Najlepsza - jak dla mnie wersja "Mędrców" :) Równo rok temu słyszałam na żywo - rewelacja :) https://www.youtube.com/watch?v=ppKy7vs_qfk
Świetne zobrazowanie chwil gdy wena jest niesforna. Przypomina mi to prezentację jakiejś pisarki na TedTalks: Czasem bywa tak, że wena mi poddawała pomysły, nie wtedy gdy należało - byłam czymś zajęta. - Gdy siadałam przed kartką, pomysły już się ulotniły. Znalazłam zatem sposób. Wyobrażałam sobie, że wena jest tworem, postacią w chmurach - nie przypisywała temu boskich mocy. - I raz, gdy znów się pojawiła, siedziałam za kółkiem. Wychyliłam się zatem i krzyknęłam: Ejj! Nie widzisz, że prowadzę! Może przyjdź później, jak będę mieć wolne ręce :)
Anna S.
Autor
Aszka
Zeszyty
Myślę, więc piszę. Piszę, więc jestem.
Czasem na słodko, a czasem z dreszczem.
Bo są równi i równiejsi, równiejsi stworzyli sobie enklawę i postawili kolczasty drut przed tymi, dzięki którym funkcjonują.
Wirtualna wielkość, idealne określenie.
Elita, to moralność bez zarzutu i sprawdzian w trudnych czasach.
Dzisiejsze ellyty, to przydomek, który sobie sami nadali.
Obnażysz kłamstwo, jesteś be, obrońcy występku zawsze się znajdą, potomkowie starej kliki. Sorki, Anno, trochę mnie poniosło :)