w słowiczym gardle robal ugrzęzł cierpko krztusi się ptaszyna dech w pierś łapie ledwo
duś się! młody duś! docenisz powietrze... przejściowe konanie zmieni cię na lepsze...
cóż gdyby kazać ptakom śpiewać w burzy zwiesiłyby smętnie łebki dając do zrozumienia brak wam piątej klepki
23.05.2010
sedno sprawy, prosto i w punkt, niebanalnie.
o życiu