Istnieje piękna opowieść chińskiego mędrca, Tran Xiu: „Kiedy łucznik strzela dla wygranej, wykorzystuje wszystkie swoje umiejętności. Gdy strzela, by zdobyć mosiężną klamrę, staje się nerwowy. Gdy chcę zdobyć złotą, ślepnie, widzi dwa cele i zaczyna wariować. Jego umiejętności się nie zmieniły, to nagroda go rozbija. Przejmuje się! Bardziej myśli o zwycięstwie niż o strzelaniu, a potrzeba zwycięstwa pozbawia go mocy”.

Ludzie sądzą, że jeśli nie będą mieli pragnień, staną się jak obumarłe drzewa, lecz w rzeczywistości wtedy właśnie pozbędą się napięcia. Jeśli wyzwolisz się z lęku przed porażką i porzucisz napięcia związane z odniesieniem sukcesu, będziesz sobą. Będziesz odprężony. Przestaniesz jechać na wciśniętych hamulcach. Oto co się stanie.

Pierwszym krokiem do przebudzenia jest zdobycie się na szczerość, by przyznać przed samym sobą, że to ci się nie podoba. Tak naprawdę nie chcesz być szczęśliwy. Chcesz tylko, aby ktoś naprawił twoje zepsute zabawki. „Oddaj mi mojego kochanka”; „Zwróć mi moją pracę”; „Oddaj mi moje pieniądze”; „Zwróć mi moją reputację, mój sukces”.
Nasze społeczeństwo i kultura wmówiły nam, że szczęście jest rzeczą, taką jak szczupła sylwetka czy miejscowość wypoczynkowa. I mimo że to nieprawda, znajdujemy subtelne sposoby uzależniania naszego szczęścia od rzeczy, które są w nas i na zewnątrz nas.

Przebudzenie jest nieprzyjemne. W łóżku jest nam wygodnie i przytulnie; budzenie się jest irytujące. Właśnie dlatego mądry guru nie próbuje ludzi budzić.