Żył sobie samotnie pewien starzec,który nie znał swojej daty urodzin.
Do szkoły nie uczęszczał, a pisać i liczyć nikt go nie nauczył. Pewnego
dnia, przyszedł do niego chłopiec, który zaciekawiony światem,zakręcił się
niedaleko chaty dziadka. Podszedł do niego i zaczął się go wypytywać o różne
rzeczy, aż w końcu padło pytanie: "a ile pan ma lat?" Starszy człowiek zaśmiał się tylko i
odpowiedział: "mam tyle samo lat co te Słońce, bo kiedy się urodziłem, dla mnie urodziło
się wszystko dookoła".
Bo żyje się po to by cieszyć z otaczającego nas świata, a nie by liczyć ile za, a ile przed nami.
6952 wyświetlenia
120 tekstów
3 obserwujących