Menu
Gildia Pióra na Patronite

filutka

W pewnej parafii, na plebani zatrudniona była bardzo wścibska i ciekawska gospodyni. Jednego wieczoru młody wikariusz maszerując do drzwi wyjściowych został manifestacyjnie zatrzymany przez gospodynie, która zapytała:
- A dokąd to ksiądz się wybiera?
Wikariusz stanął jak wryty, po czym uśmiechnął się i powiedział:
-Widzi Pani, ksiądz proboszcz ma na miejscu, a ja muszę na wieś iść.
Gospodyni opadły ręce, ustąpiła z przejścia.
Od tej pory na plebanii problem kontroli prowadzonej przez gospodynię przestał istnieć.

16 809 wyświetleń
250 tekstów
3 obserwujących
  • fyrfle

    22 March 2016, 13:54

    Zabawna i bardzo życiowa anegdota, tak wiele mówiąca o domniemanym sacrum.
    Dobra historia na ze wszech miar dzisiaj ponury dzień.

  • 22 March 2016, 13:37

    Agentka ks. proboszcza została przechytrzona i tym razem proboszcz nie dowie się, która z parafianek zgrzeszyła wieczorem. Cała nadzieja, że "pluskwa" z GPS-em w koloratce będzie funkcjonowała prawidłowo. :D
    Dobre.
    Pozdrawiam. :))