Menu
Gildia Pióra na Patronite

Serce na piasku

Pewnego czasu gdzieś na dzikiej plaży
Gdzie " z wysokiego brzegu wieczór mewy woła"

Tam w smutku Joanna za ukochanym szlocha
Krzyczy i płacze biegnie i przez ogień skacze.
Nie może go dogonić , bo to w jej skrytym marzeniu.
Utula się w jej ramieniu.
W tym czasie ognisko się pali papierosy tlą od oparów krótko mówiąc dymy na wodzie.
A co z naszą Joanną słychać?
Zaczyna ze smutku łkać, szlochać i prychać.
Na całym wybrzeżu było Ją słychać.
Zareagował jeden jedyny znajomy i ramienia użyczył.
Zapytał się zaniepokojony z lekka
Czemu Jej serce klęka, czemu się szamocze i zwija się w mękach?
Uspokaja się i odpowiedzi udziela: „Ja go kocham Jasna cholera!
„A on Ciebie?”
„On nawet nie wie o istnieniu moim Do kur.. nędzy”!
Jak to możliwe do jasnej Anieli?
„A już nieważne, chodźmy się napić, nie wspominajmy więcej jakoś zapomnę o Nim, choć drży me serce i pocą się ręce.”
Morał jest krótki i niektórym znany, każdy chce kochać i być kochanym.

„Wspominamy, rozmyślamy, dziś dalecy
Chociaż wczoraj zakochani…”
https://www.youtube.com/watch?v=NYiMyoFtzRw

66 687 wyświetleń
1128 tekstów
102 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!