Menu
Gildia Pióra na Patronite

Piątek, czyli wesoły dzień nam nastał w wigilię ostatniego dnia sierpnia, a nam przychodzi pisać o sprawach wzniosłych z rana! Albowiem piszemy o Herbercie, bo wyobraźcie sobie państwo, to pospolite ruszenie w Herbercie, które odbywa się teraz w Wiśle. Nie wiadomo czy dopływów narodowej rzeki starczy, tyle braci naszych wszelkich mniejszych płynie teraz w nurcie i na nurcie pod prąd na przykład Narwią czy Bugiem. Uciekają przed codziennym zrzutem do Wisły naszej narodowej dwóch milionów gówien, żeby Warszawiacy spokojnie mogli śnić sen o Warszawie nie fajdając po stolicy. Próbuje to sobie wizualizować wyobraźnią fyrflą i widzę te stada sumów, szczupaków, które solidarnie w paszczach przenoszą mniejsze rybki, ikrę, żabi skrzek i gniazda cierników, i jak w ostatniej chwili zdążają przed falami brązowych podłużnych wytworów ludzkich jelit. Jak u Hitchcocka! Czy w dopływach starczy wód, aby pomieścić wszystkie ryby i stworzenia zgłębiające Herberta, bo w Wiśle nie płyną już nawet śmieci, a g... płynie. Czy te stworzenia dla otuchy śpiewają piosenkę "Idź pod prąd" zespołu KSU?

297 724 wyświetlenia
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!