U nich podoba mi sie jedno, bo jestem ich stałym klientem, nie zadaja pytań jak już powezmą zaufanie do człowieka i kredytu mam skolko godno, a i potrafię od nich wynegocjować dobre warunki, a to oznacza elastyczność ludzi tam pracujących, ale wracając do tematu, to tak jesteśmy pazerni, chciwi, gniewni chciwością, która przysłania nam osoby najbliższe, co powoduje, że sprawy spadkowe toczą sie latami, że o byle pierdołę brat zeznaje przeciw bratu - wystarczy czasem tylko kilkaset złotych by cała [...]
Nie bądźmy zbyt surowi dla siebie, tak samo reklamują się na europejskich rynkach ;) Ale swoją drogą, siła manipulacyjna reklam jest przeogromna, ilu da się nabrać i powie, że są szczęściarzami :)