Menu
Gildia Pióra na Patronite

Nie wydaję mi się, żebym mogła zasługiwać na szczęście. Wszystko co dobre, jakby nie miało prawa być w moim posiadaniu. Kiedyś nie rozumiałam autodestrukcji. Jak można niszczyć własne 'ja'. Nie rozumiem dlaczego ludzie godzą się na cierpienie. Jakoś samo przyszło do mnie to, że lubię się staczać. Czy moja osoba może coś osiągnąć, kimś być? Odpycham szczęście jakbyśmy byli przeciwnie naładowanymi diodami. Czyż, nie tak musi być? Albo wszystko jest zapisane w gwiazdach albo po prostu spieprzyłam sprawę. Nawet podsumowanie moich dokonań już mnie nie boli. Już nie czuję, że jest źle. Dobre jest moim złem. Cierpienie wielkodusznym szczęściem. Wdycham, aż pękają mi płuca od kolczastego powietrza. Wykrwawiona stoję i nawet się uśmiechnę, tylko najpierw splunę krwią na podłoże moich nagich czynów.

8410 wyświetleń
157 tekstów
2 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!