Od kilku dni dokuczało mi zapychanie się lewego kanału słuchowego. Zaczęło powodować u mnie nieprzyjemny ucisk w głowie bóle głowy i kaszel. Nic nie pomagało, nawet internety. Powoli rozważałem tego czego nienawidzę.
Czyli udanie się do laryngologa lub innego ortopedy.
Lubię lutować i na dniach popsuł mi się stary odsysacz do cyny. Poszedłem kupić nowy odsysacz, lecz niestety okazało się, że ma trochę za szeroką końcówkę. Naprawiłem stary odsysacz, a ten nowy odłożyłem do szuflady, z myślą że kiedyś się takowy zapewne przyda.
Wiecie co?
Przydał się.
Lubię też bardzo słuchać muzyki, lecz to zapewne wiecie. Jeszcze przyjemniej się słucha gdy w obydwóch uszach słychać podobnie z takim samym natężeniem dźwięków.