Ona... Stół... i... Ona... Ława... wiem... on, to... OSiOŁ. :P Taką teorię wysnułem. ;) Miłość bywa krnąbrna, złośliwa i pokręcona... ale piękna. :) Pozdrawiam. :))
Tak, smutna, bo przecież cóż może poza wiarołomstwem dwojgu ludziom przeszkodzić w kolacji, gdzie serce przy sercu zasiąść by mogło ? Dziękuję Adnachielu i pozdrawiam wzajemnie :)
Dorcia, Twoje poczucie humoru wpisuje się w moje umartwienie - uśmiech to jest lekarstwo najlepsze :)