-Kochasz go nadal prawda? -Skąd Ci to przyszło do głowy?! -Widzę, wciąż gdy słyszysz jego imię błyszcza Ci się oczy Uśmiechasz się tak specyficznie i nabierasz rumieńców. -To wspomnienia. Ale tak kocham go. -To mu to powiedz! -Żeby miał mnie za idiotkę? i jeszcze miał satysfakcje ze wygrał? O nie. -To chcesz żeby tak odszedł? Być może na zawsze? z inna?! -Jeśli to da mu szczęście to tak. -Aj niech żałuje, że tego nie słyszy, idiota nie wie co stracił.
ponieważ tak bardzo go kochała. Nie wnikam w to , czy kogoś kochasz czy nie . ale wyobraź sobie, że się w kimś zakochałeś po uszy. czy nie chciałbyś go zatrzymać przy sobie? Ja na pewno bym chciała.... Ale ta dziewczyna tak go kochała, że pragnęła ponad swoje szczęście, szczęście tego chłopaka. Dlatego pozwoliła mu odejść z inną. Wierząc, że tamta dziewczyna da mu więcej szczęścia niż ona .. :) Ja właśnie tak to zinterpretowałam.
A może w tej historii oni byli już razem, lecz on ją zostawił? Wtedy ona musiała to zaakceptować.... Choć pękało jej serce, musiała. Przecież nie mogła go zmusić żeby został, w końcu nie jest jak sam powiedziałeś, masochistką .... Ale nadal go kochała. Nadal pragnęła by byli razem. a mimo wszystko pozwoliła mu odejść. Jak myślisz, dlaczego ?
tak ale czasem lepiej odejść gdy ta druga osoba nas nie kocha, albo kocha kogoś innego i jest z nia szczęśliwa. Po co burzyć czyjeś szczęści i spokój. albo po prostu czasem się odchodzi żeby na to nie patrzeć bo za bardzo rani nas, to już egoizm, ale czasem żeby nasza psychika była we wzglednie dobym stanie inaczej się nie da.
Elli niektórzy faceci choć mają już trochę latek na koncie nadal się zachowuja i myslą jak niedojrzali gówniarze, a nie zawsze dziewcze to odkryje od razu bo potrafią się maskować i udawać.
jak to mistrz Zafon powiedział, prawdziwie kocha się w milczeniu, uczynkiem a nie słowem. Czasem milośc objawia się właśnie tym, że odejdziemy w ciszy, niezauważeni...