Menu
Gildia Pióra na Patronite
Amy03

Amy03

-Jak mają się twoje róże? - zapytał, kiedy siadłam mu na kolana.
-Sama nie wiem. Próbuję wszystkiego, ale nic nie pomaga. One nadal chorują.
-Hmm.. to może kup nowe? Może jednak nic z tego nie wyjdzie? Już tyle się z tym męczysz. - spojrzał mi w oczy.
-Nie! Może to tylko rośliny, ale one też żyją! Niosą ze sobą barwy i zapach, który przynosi uśmiech. A niestety, wszystko co dobre, niosące ze sobą szczęście, często płaci za swe istnienie. Nie mogę ich skreślić, bo zachorowały, bo zło trzyma się kurczowo dobra, aż padnie. Nie, bo dobro jest silniejsze i sobie poradzi. One sobie poradzą. Ja sobie poradzę. Znajdę sposób i pomogę im wyzdrowieć.
-Jesteś niesamowita. - uśmiechnął się.
-Dlaczego?
-Bije od ciebie taka determinacja, pewność siebie. Poświęcasz się im całkowicie, dbasz o nie, a one nie potrafią dać nic w zamian. Mimo to, ciągle przy nich jesteś.
-Głuptasie. Poświęcam się im, jak poświęcam się tobie. Dbam o nie, bo tego potrzebują, bo je kocham, tak samo jak dbam o ciebie - bo kocham. I jestem przy nich tak jak jestem przy tobie. I nie, to nie jest tak, że nie dostaję nic od nich w zamian, wręcz przeciwnie. Dają mi radość, dają mi świadomość, że robię coś dobrego, że jednak jestem w stanie coś osiągnąć, czegoś dokonać, pomóc. Tak jak one dają mi szczęście, tak ty dajesz mi ciepło, spokój i schronienie w swych ramionach. Jesteś, tak po prostu. One są tak po prostu. Ja jestem tak po prostu. Dobro jest tak po prostu.. karmione miłością wszystkiego, co żyje.

9974 wyświetlenia
99 tekstów
1 obserwujący
  • Amy03

    7 November 2013, 21:32

    To hodowczyni róży siadła na kolana ;)

  • awatar

    7 November 2013, 13:43

    oj głuptasie, uważaj gdy siadasz na ... kolanach hodowcy róży