Czy się plotkuje czy się pracuje
To jak to jest do diaska
wielebne specjalistki terapii
przemożne panie,
razem z ukochanym braciszkiem
swatki koloratki -Adamem,
na czaty pod kwiaty polne przez
wystający cycek wysyłanym,
w podświadomym poczuciu służalczości
od czasów. K. ... itd. pokutującym za bramą, aby śledził koleżankę emerytkę po zawałach, kiedy sobie ta spaceruje.
Jest czas aby organizować samosądy
leciwej emerytce po dwóch zawałach
ale ciągle go brakuje
aby w porę rozpocząć terapię
z samym sobą
Jedna maści piórka
do pagonów dyrektorskich
druga problem , który należałoby dawno temu rozwiązać jedynie usprawiedliwia w mediach ,
donosząc na koleżankę emerytkę , która sobie pisze wiersze ,twierdząc że to jest jej wina. ,
trzecia włamując się do cudzego telefonu udaje na prywatnych wyjściówkach, że ona to jedynie szydełkuje ,
a ta czwarta to bywa tylko na posyłki,
za to tej piątej to już nawet woda sodowa ,
n a tym etapie historii ,
nie jest w stanie zaszkodzić,
bowiem to nikt inny, tylko ona właśnie jest odpowiedzialna za swoje koleżanki .
Postępując w ten sposób wielebne panie jedynie zawiść w danym środowisku ESKALUJĄ,
nie tylko wtedy kiedy plotkują , ale nawet, wtedy , o ironio paradoksu , kiedy pracują .