Menu
Gildia Pióra na Patronite

Chrzan. Ponoć najlepiej smakuje w czasie Świąt Bożego Narodzenia, więc od pokoleń stanowi w naszym domu dodatek do tradycyjnych potraw. Tak było też w czasach, gdy moja babcia była jeszcze małą dziewczynką i w czasie świąt odwiedził ich wujek. Czas mijał na wspólnym biesiadowaniu, rozmowach i żartach. Lecz w pewnym momencie wszyscy zamarli i nie bardzo wiedzieli co począć, gdy ów starszy pan nałożył sobie na talerz pokaźny piernik, a na wierzch kopiastą łyżkę chrzanu i jak gdyby nigdy nic sięgnął po sztućce i podjął daremną próbę odkrojenia kawałka piernika. Okazało się, że wujek zapomniał okularów i piernik przypominał mu kształtem kotlet, który dopiero co skończył konsumować i w swym mniemaniu sięgnął po dokładkę. Choć od tego świątecznego faux pas minął niemal wiek, zawsze gdy na stole pojawia się chrzan opowiadam tę anegdotę, która tylko z pozoru jest zabawna lecz w istocie zawsze tak zwyczajnie po ludzku żal mi tego starszego pana.

94 wyświetlenia
1 tekst
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!