Bajka o tym jak Lenin zatroszczył się o sierotę

Drogie Dzieci, Pionierzy i Harcerze z krajów Układu Warszawskiego. Nie lubicie kiedy pada deszcz w wolny dzień, bo się nudzicie. Ale Włodzimierz Iljicz Lenin nigdy się nie nudził, nawet w największy deszcz czy śnieżycę pustoszącą ulice Pietra. Mawiał nawet, że nudni ludzie się nudzą a on nie jest nudziarzem. W takim dniu Lenin dużo myślał, a że myślenie pochłania dużo energii i przegrzewa mózg, to od tego myślenia na głowie Lenina stopiły się włosy. Najbardziej rozgrzewała mu się głowa, kiedy myślał o Was, o tym jak stworzyć dla robotniczej klasy umiarkowany dobrobyt, a Lenin potrafił. Kiedyś tak myślał, że jego głowa zaczęła jaśnieć jak energooszczędna żarówka i co chwilę było słychać delikatny syk spalających się much, które pomyliły głowę z kloszem lampy w kuchni. W taki sposób Lenin wymyślił rewolucję, tylko, że spalił się przy tym carat.
Wydarzyło się to jeszcze za rządów niesprawiedliwego cara: Na Newskim stała zmarznięta dziewczynka z pierogami, a było tak zimno, że zamarzał w butelkach kwas chlebowy a i nawet samogon pokrywał się warstwą lodu. Lenin patrzył na małą dziewczynkę jak chucha w zmarznięte rączki i tak się zatroskał, że pojaśniała jego głowa a jego zmartwione czoło pokryło się grubymi zmarszczkami przypominającymi świeżo zaorane pole przez chłoporobotnika, pracownika kołchozu, który w swoich zmęczonych dłoniach trzyma pług, żeby zaorać pole przed siewem zboża dla robotniczej klasy. Lenin ukląkł przy dziewczynce która na jego świecącym czole grzała dłonie, dołączyły później do niej inne dzieci. Czy ktoś z Was jest tak dobry jak Lenin litujący się nad dziećmi? Prawda, że nie? Po tym jak dzieci ogrzały swoje rączki to zaczęły wysyłać do znajomych „smsy i mmesy” opowiadając o całej sytuacji. Jeden z przechodniów wykrzyknął: -Precz z Carem i jego zachłanną familią, tylko Lenin się o nas troszczy! Obyśmy wszyscy potrafili przejawiać empatię i być tak dobrzy jak Lenin – przyjaciel dzieci i wielki wizjoner świetlanej przyszłości w umiarkowanym dobrobycie nas wszystkich.

marka