Piękne !

Jaki adwersarz, taka riposta. Trudniej ? nie miałabym sumienia.
Acha ! moja odpowiedź wzmocniłaby nadzieję na ozdrowienie ?
Przykro mi nie ten doktor.

Noo widzisz, myślenie życzeniowe, czyż nie jest złudzeniem nie mającym związku z rzeczywistością ?
I tak nie będziesz twórcą cywilizacji na cytatach, choćbyś ciskał obelgami na lewo i prawo.
A wiesz dlaczego ? bo nie potrafisz wyzwolić się z id .
Zdrowiej zatem :D

jesteś przekonany ?
;D

Tomasz, końcowe odliczanie i mniej niż zero, odjechałeś po prostu.

Marjan, zwróciłeś uwagę na jedynkę, całkiem przebiegle... tak to jest z numerem jeden, niby byle zero, a potrafi z nim zrobić co chce.

W zerze, wszystko tkwi Yestem.

Paladin, no ty to jesteś numer 11, czy może dwanaście, wyciągając średnią nie dziwne, że sięgnąłeś do Freuda. Tylko co ty z tego zrozumiałeś ? ha ha
Jakie przytulę ? a fuj !

Zrobi wszystko, cokolwiek, bez względu na to, czy to pozytywne, czy negatywne... by zaistnieć... ;)
Ujemne i dodatnie się przyciągają, a ono... samo... łasi się do liczb, ale zwykle staje w kolejce zer...
Dałem po klawiszach... kalkulatora. :D
Pozdrawiam. :)

Zapewne tak. Lecz ZERO niby nic, a jest najważniejsze, za to najbardziej samotną cyfrą jest JEDYNKA.

z przytupem w dodatku ;)

odliczanie - na naszych oczach
:P

Natka, takie tam gierki ;)

Ładnie wejrzałaś Nicola, ciepło, bardzo ciepło :)