śmiało...
tylko to boląca wersja

Szkoda, że ostatnio, to mógłbym poodwracać słowa z tej myśli...

brakuje mi tu dwóch konstruktywnych komentarzy z właściwymi argumentami za tym , że ta myśl jest nieprawdziwa. W sumie dwóch mi brakuje.

choc czasem odrobina pieprzu nie zaszkodzi, zwlaszcza gdy z czasem potrawa staje sie jalowa :)

Myślą można się zachwycać, sprzężenie wielu mądrości powoduje inteligentny oral umysłu.
~Einszton ©

... hmmm... jedni "pieprzą" by pobudzić "kubki smakowe"... drudzy zaś by je znieczulić...

;-)

wszystko powinno byc kochaniem
pieprzenie równierz
choć miłość to sprawa ducha, pieprzenie ciała

pieprzenie w miłości zwykliśmy zwać kochaniem się, choć to nadal pieprzenie...

o ile miłość jest dobra, pieprzenie jest raczej zaspokojeniem popędów, a popędów podłóg wielu religii należy się wyzbyć...

czy dzieci powstają z miłości czy z pieprzenia?
czy prokreacje jest dobrą czy złą drogą?
zostaliśmy wygnani, nie jesteśmy juz w raju
winniśmy się kochać, nie pieprzyć
winniśmy się skończyć

choć to trudne
bo którz nie lubi się pieprzyć
kto nie lubi zła

hmm... więc muszę poczytać siebie od początku :)

z drugiej strony to smutne, że te same wnioski... myśli...
niby inne w formie, a jednak morał tożsamy...

jednakże dziękuję za pozytywne maglowanie :)
pozdrawiam

a http://www.cytaty.info/mysl/zamiastkochacpieprzamilosc/1 ">zamiast kochać, pieprzą miłość...

wybitna. :)