To naprawdę niesamowite, jak niewiele osób potrafi dostrzec tę subtelną różnicę pomiędzy mądrością, inteligencją, czy nawet elokwencją. Myśl trafna. Przypomina mi fragment romantycznego utworu: "martwe znasz prawdy, nieznane dla ludu..." (: Pozdrawiam.
wiedza jest pretekstem do zrozumienia bardziej tego świata. Nigdy nie uda się go nikomu zrozumieć w 100% bo był by ideałem jednak zdobywanie wiedzy jest istotne i pozwala świat zrozumieć bardziej. Myśl twoja przypomina mi rewolucyjny pogląd o wyparciu wiedzy gdyż ona według Ciebie, jako autorki nic nie da i nie nie daje i jest bez postawna gdyż to kłamstwo a świata i tak nie zrozumieniem. Uważam to za wierutne kłamstwo i za przeproszeniem bzdurę, gdyż jak wspomniałem wcześniej faworyzuje tych którzy zdobywanie i próby zrozumienia świata odrzucają jako tych którzy nie żyją w iluzji. Próby zrozumienia świata, potrzeb człowieka i jego rozumowania prowadziły i prowadzą od pokoleń do rozwoju. Uważam tą myśl za pomyloną a autorkę zachęcam do próby uwierzenia w zrozumienie świata, poprzez własnie wiedzie.
Mamy pewną wiedzę szkolną, czytamy różne poradniki, książki, analizujemy z pomocą psychologicznych pojęć pewne zachowania, relacje… i bardzo chcemy wierzyć, że konsekwencje naszych działań są „naukowo” wytłumaczalne – taka mała iluzja…