Dziękuję Grzesiu za to intrygujące porównanie :) Zawsze fascynowały mnie labirynty ;) Moja myśli jest oczywiście pewnym uproszczeniem - miliony ścieżek to jedynie złudzenie, nasza zagalapowana wyobraźnia. W rzeczywistości jest tak jak piszesz, że konieczność "jest efektem przypadkowości i losowości Naszych wcześniejszych wyborów..." oraz "dostępności" danych ścieżek. Tylko, że wg mnie ta dostępność jest różna dla różnych ścieżek, zawsze któraś z nich jest bardziej "prawdopodobna", a któraś mniej, choć bywa, że wybieramy i tą mniej "prawdopodobną". Odnosząc to do przykładu [...]
... no więc tak... w pełni się zgadzam z treścią i sensem myśli... trochę gorzej z interpretacją, a w zasadzie z pewnymi szczegółami... teoretycznie mamy "miliony ścieżek" wśród których możemy wybierać... jednak nie możemy swobodnie skakać z jednej na drugą, musimy wybierać tylko te aktualnie dostępne - to już jest, jakaś tam,"konieczność"... idąc dalej tymi ścieżkami, dochodzimy do miejsca gdzie może się okazać, iż wszystkie ścieżki ( oprócz jednej ) są zablokowane - wtedy stajemy przed "bezwzględna koniecznością" bo cofać [...]