Z nadprzyrodzonymi siłami przyrody człowiek nie wygra... gdy pleśń dosięgnie serca, nie znajdzie się żadna ziemska siła zdolna uratować tego najcenniejszego skarbu... pozostaje wtedy szukać pomocy gdzieś indziej...
Pozostaje odciąć tę nadgnitą część, aby ochronić to co cenne i wartościowe jeszcze pozostało. Pielęgnować i dbać, może jeszcze coś z tego dobrego będzie. Trochę jak zepsutym jabłkiem. Co niedobre trzeba wyrzucić, a z reszty zrobić mus... ;d