Ja uważam, że cały czas ludzie chcą innych czymś zniewolić, jakąś ideą, modą żywieniową, cały czas walczymy ze sobą o panowanie jedni nad drugimi, dlatego trzeba być czujnym i zdecydowanie reagować na wszystko. Przekraczanie kolejnych granic w różnych aspektach życia nie jest dobre. Najprościej - kwaśnica,grochowa, barszcz czerwony, niżej kremy z brokułu czy zupa z alg.
ja myślę że trzeba powiedzieć sobie uczciwie że nie można wszystkiego tolerować i dumnie obnosić się ze swoją nietolerancją bo światopoglądowe-wszystko dla każdego może mieć inny wymiar
Tyle ile nas ludzi tyle opinii każdy inaczej interpretuje dany teks.....a tak to każdy z was ma rację no i na życzenie "fyrfle" dyskusja się odbyła ....pozdrawiam dyskusowiczów ciepło i TOLERANCYJNE...;) znaczy się ciepło i serdecznie .....
na ile tolerować? w całości! inaczej to nie tolerancja zawłaszczcie sobie inne słowo a tolerancje zostawcie w spokoju i niech przestanie być poprawna politycznie słowa nie są tak ważne jak interpretacje a to jak pracujesz nad tekstem jest dowolne
Nie chodzi o to,czy tekst się broni czy nie, ale na ilę tolerować i kiedy postawić tamę na przykład manipulowaniu człowieczeństwem. Tekst ma służyć dyskusji, a nie być sztuką dla sztuki jak na przykład przeważnie są wiersze liryczne czy efektowne mysli lub aforyzmy. Jeśli ktoś piszę dla podziwu jedynie, to trzeba go zwalczać.