rozumiem zagadnienie i popieram...można natomiast śmierdzącymi pieniędzmy podcierać komuś (przepraszam) dupę....ale pieniądze przecież nie śmierdzą...podobnie jak sumienie nie swędzi....
Swędzących pleców też nie. "Sumienie" zależy od człowieka, niektórym wystarcza byle co, by się podrapać. Rozumiem ideę, ale forma do mnie nie przemawia. Pozdr.