Nie umiem tak "po babsku", karmin ust nadstawiam. :) Prawda z naszych ust wychwycona spośród kłamst może być też niepełna, wykrzywiona, wyblakła, albo błysnąć w danym momencie zbytnim światłem.
Ciekawa myśl. Nie pozwolili, abyśmy okłamywali ich, czy samych siebie? Prawdę może o nas znać także ta grupa, której nie chcieliśmy okłamywać, oraz osoby, które znają ją z innych ust prawdomównych, ale z uwagi na Twoją płeć druga nie istnieje, a trzecia... też, bo w domyśle - kobiece usta. ;) Ale mi się dostanie. :D Pozdrawiam :)