Co racja, to racja. Mimo wszystko uważam, że mają wartość graniczącą z zerem. Wyobraź sobie, że są ludzie, którzy w dwanaście osób żyją z jednej wypłaty. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jaka to wspaniała rodzina, mają wszystko czego potrzebują. Mają co jeść, mają warunki do życia, mają siebie i się kochają. To jest ważne i piękne. Nie żyją w bogactwie i nie poprzewracało im się w głowach. ;)
Nie, nie są mi potrzebne bezwartościowe rzeczy. Za nie nie kupię tego, co do daje szczęście lub jakąkolwiek pozytywną wartość. Kupując coś będę radosna przez chwile, nie przez całe życie. ;)