Hmm... nie uważam, żeby myśl była specjalnie niezwykła, zdziwiło mnie wyróżnienie, cóż mogę powiedzieć więcej? Trochę normalności do niezwykłego życia proszę.
... pojedynczy pocałunek... spacer z ręką w ręku... wtulona głowa w ramię przed telewizorem czy przy zasypianiu... swobodna i żartobliwa rozmowa w "cztery oczy"... i wiele innych rzeczy... wszystkie mają, same w sobie, tą sama wartość co zaspokojenie pożądania... by, jednak to zrozumieć, trzeba miłość budować na człowieczeństwie i partnerstwie... trzeba budować miłość na każdej możliwej chwili, uśmiechu, słowie i spojrzeniu oczu... a nie na samczych instynktach obu stron...
Hm, w moim odczuciu są "czymś niewyczerpanym" i "przyjemnością samą w sobie". Wcale nie muszą prowadzić do "czegoś więcej", a też dają poczucie zaspokojenia.