Ty nie masz! Prawda jest pełna pozytywnej energii, żadnego ponooractwa. :P
Ale to Twój pech. :D
Sam bym nie dal rady przez miesiąc. :P
Kłamczysz, jak zwykle. Sama nie wierzysz w to, co wygadujesz. :D
Czyli wszędzie? :D Odwiedzam, jak mam potrzebę. Ty też byś mogła, to nic strasznego. :D
Są tylko takie, a podłogę wypadałoby posprzątać. Nie wiem, co Cię powstrzymuje. :P
Potrafię. Nauczyłbym Cię, ale nie powinienem ze smarqulami wchodzić do jednej toalety. :P
Szkoda, bo mam też jakieś kubeczki po serkach, jogoortach i jakieś inne mogące Cię zaciekawić gadżety... do wyniesienia. :D Achhh niemądra Żmijka... mężczyzn się nie da zakorkować, ale Ty u siebie kombinuj, może uda Ci się zapobiec powodzi. :D To Ty tak uważasz, boisz się, że penetrująca woda wywoła niechciany uśmiech. :P
Ja nie mam zakażenia, ale leżąc z Tobą na kozetce jestem pełen obaw. :P:D
Jakoś Ci nie wierzę, co chwila jakieś potknięcia zaliczasz. :D
O ja pierniczę... komplement... to do Ciebie niepodobne. :D :* Toż ja Ci proponuję tylko zmądrzenie. :D
Mój jest tam, gdzie trzeba. A ty powinieneś częściej odwiedzać toaletę. Tam jest taka deseczka, podnieś se i opróżnij pęcherz. :p Tak to robią przyzwoite smoki. :p
Nie ma uśmiechniętych padalcoof. Przestań popuszczać wodzę fantazji... na podłogę też mógłbyś zważać. :p
Tak mówisz? Nie wiem, moja grupa wiekowa dawno wymarła. :P:D
Czym chata bogata... tylko koparki pracują już drugi dzień, aby po Tobie posprzątać. :P
Wyrosłaś tylko z butoof, dalej wierzysz w bociany, krasnale ogrodowe i w... przewodnią rolę narodu. :P:D
Oj tam, dolałem tylko troszkę do Twojego moczu. :D
Od padalca? No nie wiem... on się ładniej uśmiecha. :D Nie boję się, nawet mnie to kręci, że Ciebie kręci, jak sikam. :P
Zbierasz korki dla niepełnosprawnych? To chwalebne, ale powinnaś się myć, częściej niż raz w roku, stanowczo częściej. :P
Nie oszukuj, tym się można zarazić także w inny sposób. Powinnaś coś z tym zrobić, a nie roznosić pasqudne choróbska. :P:D
Przyjmij wreszcie do wiadomości, że Ty ledwo widzisz, a w zasadzie nawet i to zbyt wiele powiedziane. Ja widzę u Ciebie coraz mądrzejszy uśmiech, może z tego ponooractwa wyjdziesz? :P:D
Ooo, to niedobrze, odstajesz od średniej w Twojej groopie wiekowej, bardzo wiekowej... :P:D
Dziwne, ale to dobrze, bo już się bałem, że Ci może zaszkodzić. :P
Nie czujesz przywiązania... do smoczka? :D
Wiem, wiem, tak działam na Ciebie. :P
Padalec, to też taka gadzia gliZda, jak Ty. :D Kręć, kręć... w zasadzie od początku strasznie kręcisz. :P
Chcesz mi dać do zrozumienia, że z Ciebie taka... Ciągootka? :P No nie wiem, co o tym myśleć... :O
Aaa, czyli to zwykła nieświadomość stanu faktycznego... Trudno, ale to przejściowe. :D Co to za poza? Może tom przez to ponooractwo, tak Ci się porobiło?...
Prawda? Też nie mogę wyjść z podziwu. :D Ale widzę u Ciebie coraz ładniejszy uśmiech. :))
Ja i zdrowaśki. No weś pszestań... :p Ptfu! Nigdy i przed nikim się nie ukorzyłam. :p
Ja go też nie potrzebuję. :p
Nie mnie, ciebie. :p
Mam tak tylko wtedy, kiedy mnie odwiedzasz. :p I tak jest wtedy wystarczająco mokro. :D
Padalec, zabiłeś go! :o Teraz to ja na ciebie bata ukręcę.
Powiedziałam, co chciałam. Mówiłam, że nie mam wielu tajemnic, twoja dyskrecja jest zbędna. :p Jestem pociągająca nawet wtedy, gdy nie pociągam. :p Inteligentne żmijki mają takie ciągotki, o czym goopole nie mają pojęcia, bo im się świat podoba nawet na trzeźwo. :p
Nic. Trzeba, i właśnie taka jestem w przeciwieństwie do ciebie, ugrzeczniony goopolku. :p Próbowałam raz być miła, ale dostaję mdłości od tej pozy. :D
To się nieźle rozkręciłeś, smoczuszku-kłamczuszku. :p
Zgadzam się tym razem z Tobą, ponoore goopole tak mają. :P
Znów kłamczysz, słyszałem, że Ty jedynie zdrowaśki odmawiasz? :P Mój drogocenny płyn dla mnie nie jest tak drogocenny, ale może go sobie zbierać w naczynia i puścić wodze fetyszyzmu. :P:D ha ha
Ojej, kto Cię przywiązał? Co za wredne loodzie... :D
Jak pustynia? Sypiesz się? :P Aaaa, to ta suchość... no tak, w Twoim wieku różnie może być. :P:D
Wiem, Ciebie kręci, nawet kiedy śpi już na zawsze... a może nawet bardziej teraz? :P
Nie pytam, co Ty robisz z butelkami, jestem dyskretny i wyrozumiały dla stookniętych ponoorasów. :P Pociągasz z butelki... niedobrze, ale miej tę radość, że też możesz być pociągająca. :D
Trzeba być inteligentną żmijką, to co Ci stoi na przeszkodzie? :P:D
Aaa, straszysz mnie kompromitacją? Okrootnie się boję. Nie wiem, czy udźwignę taką udrękę... :P
Chętnie bym Ci pomógł, ale to żmije mają upławy. :P
Dziwne obawy, skoro nie żyjesz. :P Uprzedzę następne pytanie i odpowiem: - otaty też u nie nie występują. :D:P
Nie, podobnie, jak Żmijka, inne niewiasty też jej nie potrzebują, taka naturalna lubrykacja. :P Żmijki zwykle posikują. :D Dobra, zdemaskowałaś mnie. :D
Nie mogłem pozwolić, byś go bezwstydnie męczyła... uśpiłem biedaka... :P
Otóż mylisz się, węże są bardzo goopie i włażą w różne takie miejsca, nawet do butelki lubią zaglądać. :P Trzeba być niemiłosiernym goopolem, żeby być tak małostkowym i zgryźliwym chciwcem i ponoorasem. :P:D