Oddychamy powietrzem zepsutym przez narcyzów. Kiedyś się nim udusimy.. ale na razie wychwytujemy cząstki człowieczeństwa z tych kolorowych oczek deszczu obserwujących nas z szarego smogu porannej mgły unoszącej się nad betonowym morzem rozczarowań.
pyskata_dziewczyna
Autor