Nie bierzmy personalnie otrzymanej krytyki. Zwykle jest tylko instynktowną próbą ochrony przekonań naszego oponenta.
Inmate
Autor
24 October 2015, 16:58
To świetnie! :> Powiedzmy, że podciągam pod to słowo "zwykle"
24 October 2015, 15:20
Chyba jednak muszę tę myśl wziąć jeszcze raz na tapet. Niestety nie ujęła wszystkiego. Nie powinna wymagać już tłumaczeń.
24 October 2015, 15:17
Oponenta/adwersarza. W jakimś stopniu to zawsze jest protekcja swoich przekonań, własnego zdania - nieważne czy jest to krytyka rzeczowa, czy też nie. Powyższy tekst aplikuje jednak bardziej do tzw. "hejtu", impulsywnej krytyki lub negacji.