Zgodzę się jeśli mowa o naszych wspomnieniach związanych z jakąś ważna dla nas osobą, choć w sumie... czy wówczas wychodzili by najwcześniej? Dla mnie myśl jest na opak.
Poza tym, Ci samotni...zostają najdłużej i to z wielu powodów. Nie mają do kogo wracać, są gotowi na to, by innych poznawać.
I nie uważam, żeby "modlono się w duszy", żeby tacy sobie poszli. Całkiem niedawno przy stole jedno meijsce było puste. Nie sadze, by taki gosc, wyszedł najwczesniej, choc byl nieoczekiwany.
... Kamilko, a jeżeli przyjąć, że myśl dotyczy gości których się przyjmuje lecz nie wyczekuje?... takich nikt nie zatrzymuje, a nawet się w "duszy modli" by jak najszybciej poszli...
... z drugiej strony myśl może dotyczyć zapominania ludzi w pamięci... z pamięci najszybciej odchodzą ci, na których powrót się nie czeka...
Czy ja wiem... szukałam tutaj dwuznaczności, niestety myśl mówi jedynie, tak mniej: jesteś samotny, idziesz do domu! a więcej: bardziej zalezy nam na tych, których kochamy, ktorzy są na wyciagniecie naszej dłoni.
I z tym wlasnie sie nie zgodze.
Dopada nas nieoczekiwane, a oczekiwane staje się...dość słabe. Najdluzej zabawiaja sie Ci, na ktorych nikt nie czeka. Dla niektorych jest to wiek 20 lat, a dla innych 30, gdy "cycuś A" opuszcza gniazdo, żeby gdzies po drodze złamać skrzydłą i wylądowac na ziemi.