od jakiegoś czasu zacząłem dostrzegać, że ludzie zwyczajnie nie widzą tego co robią, będąc święcie przekonani o swojej nieumyślności i dobrych (właściwie nie złych) zamiarach
kiedyś wkurzało mnie to ich mijanie się z prawdą, ale odkąd rozumiem, przestaję się o to czepiać