Menu
Gildia Pióra na Patronite
Aforyzm Tekst dnia 21 October 2013

Myślenie to takie orbitowanie w kosmosie. Nie ma ograniczeń, ale są czarne dziury.

4330 wyświetleń
46 tekstów
36 obserwujących
  • Kamil Borkowski

    21 October 2013, 15:26

    a my jak kwazary

    kinQ, gęstość nawet ogromnej czarnej dziury może być mniejsza od wody

  • awatar

    21 October 2013, 10:21

    fajne

  • 11 August 2011, 10:57

    Przekonał mnie Pan co do "orbitowania" :). Faktycznie może nie do końca dobra to metafora. No ale cóż, taka właśnie myśl pojawiła mi się w głowie.

    Może odrzućmy mowę per Pan, bo w internecie tak nie przystoi.
    Twoja myśl jest dobra i jest bardziej trafna pod względem metafor, ale jak dla mnie jest zbyt długa i nie ma polotu. Takie moje zdanie.

    Postrzegania czarnej dziury nie zmienię, bo po prostu takie jest moje skojarzenie i nie jest one wcale mylne.

    Nie ma za co przepraszać, jeżeli stosuję się takie wyjaśnienie swojej racji. Miło czytać takie wyczerpujące komentarze.
    Pozdrawiam!

  • kinQ

    11 August 2011, 00:55

    Przepraszam, ale po prostu nie potrafię dobrze wyrazić tutaj swoich odczuć, stąd może wynikać to uczucie 'nie halo'.

    Myślenie to samotne dryfowanie po oceanie na tratwie. Nie ma ograniczeń, ale są płetwale błękitne (masywne=dużo jedzą=zachłanne).
    - dla mnie takie stwierdzenie jest równoznaczne z Pańskim. Niżej postaram się wytłumaczyć to.

    Myślenie z reguły nie jest bezcelowym dryfowaniem/orbitowaniem (swobodnym, niekontrolowanym zawieszeniem w przestrzeni międzygwiezdnej) w pustej przestrzeni (ocean/kosmos), raczej jest podróżą w określonym kierunku, bądź też ruchem w kierunku określanym przez siły [...]

  • danioł

    9 August 2011, 14:05

    mimo wszystko
    astronauta raczej orbitje na "łańcuchu"
    mało w tym 'nieograniczoności'

  • 9 August 2011, 09:25

    Ps Przeczytaj jeszcze raz swoje stwierdzenie. Coś mi w nim nie halo, nawet nie patrząc okiem umysłu ścisłego ;-).

  • 9 August 2011, 09:16

    Roman, nie znam się na fizyce, więc prawdopodobnie z fizycznego punktu widzenia ta myśl jest niepoprawna, ale przecież to nie jesteś strona o naukach ścisłych. Nie można doszukiwać się we wszystkich myślach, sentencjach wielkiej logiki i zgodności z wszelakimi prawami. Wtedy zawsze dojdzie się, że myśl jest z czymś sprzeczna.

    Poza tym ja, jako orbitowanie po kosmosie, w tej myśli, rozumiem dowolność i niezależność myślenia, to jest nieograniczone, kosmos tak naprawdę, dla nas ludzi także taki jest. Oczywiście pewnie istnieją jakieś fizyczne dowody na to, że istnieje pewna bariera, ale człowiek nie jest w stanie się nawet do niej zbliżyć.
    Co do czarnej dziury to chodzi głównie o jej zachłanną moc. Masy itp. zostawmy w spokoju.

    Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że część ludzi, którzy tu przebywają są tak naprawdę ścisłymi umysłami. Nie ma w tym nic złego, ja też do takich należę. Aczkolwiek, trzeba tutaj ograniczyć sobie te wewnętrzne pytanie "Jaka w tym logika?", a na pewno nie podchodzić do każdej myśli z podręcznikami nauk ścisłych.

    Pozdrawiam

  • kinQ

    9 August 2011, 00:38

    Myślenie to podróżowanie po bezkresnej pustce, w której obiekty są oddalone od siebie odległościami po milionkroć większymi od własnego rozmiaru....

    Nie wiem na ile zna pan astrologię i fizykę, ale z takiego punktu widzenia niewele tu sensu. O tyle o ile znam koncept czarnych dziur, to są obiektami bardzo gęstymi, o wielkiej masie, z których nie da się nic "wyciągnąć".
    I kosmos (wszechświat) ma ścisłe ograniczenia.

    Przepraszam, ale dla mnie to zbyt płytkie porównanie.

  • 8 August 2011, 21:47

    Danielu...

    orbitować według Słownika języka polskiego PWN:
    «o kosmonaucie: poruszać się w kosmosie po opuszczeniu pojazdu kosmicznego»

    zamiast "po" winno być "w" kosmosie, ale pozwoliłem sobie na taką malutką niechlujność, którą lepiej się widzi i czyta.

    Pozdrawiam

  • danioł

    8 August 2011, 13:10

    orbituje się 'wokół' ewentualnie 'względem' czegoś, a nie 'po' no chyba że po orbicie, ale to masło...

    orbitowanie jest pewnego rodzaju 'przywiązaniem' więc 'ograniczenie'

    słaba ta myśl