wydaje mi się, że rozmawiamy na trochę innych płaszczyznach trudno jest jednak dyskutować, gdy zaczyna się oceniać i dzielić na to, co dobre, a co złe... i kto po czyjej jest stronie wówczas dyskusja szybko przemienia się w wojnę poglądów, zamiast wzajemnego słuchania się
my, a razem z nami nasza miłość (czymkolwiek ona jest i niezależnie od tego jakie wzorce wynosimy z domu), przechodzi różne etapy myślę, że uczymy się kochać całe życie zdaje się, że piszesz o miłości 'idealnej', [...]
Marie... Skakanie czy używanie sprytu by przejść pod, nad poprzeczką to strona do nienawiści... Miłość nie tylko klęczy bo jest to metafora... Miłość ma tyle możliwości po swojej stronie jeśli tylko da się jej szanse życia... To nie tylko czas pokazuje jakie rozwiązania są najlepsze bo i dobre serce... Bo czas może pędzić, a większość i tak może nie pojąć tego pędu... Marie czasem są takie chwile w życiu, że miłość potrzebuje także i cudu... Nienawiść może być w każdym [...]
nie wspominałam nic o odwdzięczaniu się nienawiścią za nienawiść 'skakanie' czy używanie sprytu nie ma w mojej wypowiedzi nic wspólnego z przemocą jest to jedynie szukanie sposobu na wyjście z niszczącego schematu - zarówno tego, w którym tkwimy w świecie zewnętrznym, jak i tego we własnej głowie
zatem na pytanie: "Czy warto być sprytnym, czy warto skakać? Miłość tylko klęczy...broni się i ma nadzieję, że nienawiść zrozumie..." odpowiadam: nie wiem, może warto niczego nie wykluczam czas pokazuje jakie rozwiązanie jest [...]
Nienawiść może być dzieckiem miłości i miłość może stać się dzieckiem nienawiści...gdy przejdą przez ten próg :) Dlatego miłość nie może przechodzić, a nienawiść... ;)
to dodam to już na całym forum... bo uważam, że istotne dzieci różne z tego porodzić się mogą raz matką nienawiści miłość innym miłości matką nienawiść dziękuję :) pa :)
Moniko... Drugą rzeczą, którą robisz jest rozczarowanie... ;)
"Miłość klęczy, aby ze sprytem przejść pod poprzeczką nienawiści..." Miłość po jednej stronie - po drugiej nienawiść... Marie czy warto przechodzić na drugą stronę miłości? Czy warto być sprytnym, czy warto skakać? Miłość tylko klęczy...broni się i ma nadzieję, że nienawiść zrozumie...
Co bym powiedział...Marie to chyba nie do mnie to pytanie? Tylko do kobiety, dziecka i jej męża...Zbyt ogólnie podałaś ten przykład... To może być coś innego niż nienawiść chociaż niekoniecznie - dlatego na to pytanie nie mam jak odpowiedzieć... Klęcząc to tylko metafora... A obroni się gdy weźmie nóż i go dźgnie? A obroni się gdy dziecko dorośnie i odwdzięczy mu się za ten ból? Nienawiść dla nienawiści to nie wyjście z sytuacji... Czasami trzeba zostawić miłość (np. męża, który pije, bije i się wyżywa, a mimo tego go kochają) by miała szanse dojrzeć...zostawić ją i iść w kierunku miłości klęcząc...nie przechodząc w stronę nienawiści...