Sylwi, trudno żeby ktoś chwalił wielkie zbrodnie przeszłości. Ale jest jedno ALE : często słychać było, minęło, zapomnijmy. Albo nie słychać nic, bo tak dziś wygodnie? Dla niektórych: tak. A czym to jest? jest preludium do wielkiego zła.... dla mnie, sorki, taka postawa, to pochwała....pochwała wielkiego zła. Sylwek, tak bardzo podoba mi się ostatnie zdanie, które napisałeś.Fakt, "dziś, żeby piętnować wielkie zło trzeba mieć odwagę męczennika." dzięki, pozdrawiam P.S. odwagę mieć warto...
Viola, miałam na uwadze to, co zapisałaś. Zło należy tępić w zarodku. problem w tym, że w każdym z nas ono jest. a skoro tak, to rodzi się pytanie, czy potrafimy czynić to skutecznie? dzięki za koment, pozdro :)
Każde zło jest wielkie, zależy od perspektywy. Masz rację, jest w tym zwykłe tchórzostwo, ale nie tylko, bywa gorzej. Często mamy do czynienia z wyścigiem, małe zło jest konkurencją, w dążeniu do wielkiego, które budzi podziw. Od razu widać wtedy, z jakim człowiekiem mamy do czynienia. Dobre. Pozdrawiam. :)
Ciekawe założenie Pentagram - zgadzam się... Wtrącę tylko, że co do obozów zagłady, nikt tego nie chwali, ale są i tacy którzy chcą zrzucić odpowiedzialność za tą zbrodnie na innych. Występowanie w obronie prawdy kosztuje. Pozdrawiam
Historycznego zła jakim były obozy zagłady i gułagi na wschodzie nikt nie chwali. Ale aby piętnować aktualne wielkie zło trzeba mieć odwagę męczennika.