Sama też je pozdrowię. Słoneczko, chmurki, wiatr. ;) Jesień. ;)
Miłego wędrowania zatem. ;)

jeszcze sok z malin mi został do wyciśnięcia i wyruszam wędrować bez celu... pozdrowię słoneczko w Twoim imieniu

Grażynko, nie mam czekolady - jestem na diecie. ;)
Ale mam zieloną herbatkę, a w jej odmętach tak pięknie załamuje się słońce.
Nie lubię luster...

spojrzeć w lustro aby upiększyć absolutną ciszę .pominąć katastroficzną wizję... skupiającą się na błędach .. wyostrzyć wyobraźnię.... pedanteria przeszkadza wyobraźni.. jest dla niej niczym przebiegła wiedźma zbudzić ducha kreatywności spoglądając w lustro.... daj tabliczkę czekolady

Hmm... Bardzo dogłębnie przeanalizowane, yestem. ;)
Dziękuję. ;)

Absolutnej... boją się, bo to podróż w jedną stronę. Boją się zostawić zardzewiałe złoto głośnego świata i spojrzeć w lustro prawdy.
Fajne. :)

Dziękuję Wam. ;)
Hmmm... Wbrew pozorom, milczeć z samym sobą też trzeba się nauczyć. ;)
pozdrawiam i życzę miłego dnia,
M. ;)

Tak - Cisza rozbrzmiewa własnymi myślami, głosem sumienia i sercem...

i to jest zbawienne trzeba pobyć samemu ze sobą dla zachowania równowagi zdrowia psychicznego pozdrawiam