Kiedy czytasz, że bohater książki nie wie, co powiedzieć, co myśleć, jak postąpić, czy wreszcie zamyka się w swym pokoju i szlocha, wiedz, że autor, pisząc to, przeszedł przez wszystkie wymienione stany.
Wydaje mi się, że autor książki mniej więcej próbuje wejść w skórę swojego bohatera by napisać reakcje możliwie jak najbardziej rzeczywiste. Można to też porównać do malarzy którzy jadą do jakiegoś miejsca bo tam mają wenę. Ich wyobraźnia też działa, ale oni sami też chcą się wczuć, by oddać możliwie jak najdokładniej.:)