Amie... Hmm... co do błędów popełnianych celowo. Ile razy możemy zdawać się na przeczucie? Mogą być inne okoliczności popełniania tego samego błędu, mogą być inne skutki.. Ale mimo to BŁĄD pozostaje. Nigdy nie będzie tak, że IDEALNIE odtworzymy wydarzenia... Za każdym razem popełniając błąd nie przewidzimy co się stanie.. Wszystko zależy od rodzaju błędu. Ale błąd z którego nie wyciaga się wniosków, nie jest pozytywem w życiu.
Dobra myśl Ateno;), no i dzięki za respond od EyesOfsoul, nurtuje mnie jeszcze to, jak odnieść się do błędów popełnianych po raz kolejny całkowicie celowo, żeby zobaczyć po prostu, co się stanie w innym przypadku, np. spróbować po raz kolejny, bo uczucia tak podpowiadają..., co do ostatniego pytania, to chyba jest typowo retoryczne, chyba, że ktoś wymśli ciekawy aforyzm jego dotyczący...
Jeśli popełniliśmy TEN SAM BŁĄD kilka razy, to znaczy, że nie uczymy się na błędach, i nasze życie nie polega na WZLOTACH I UPADKACH, a tylko na upadkach. "Życiowymi idotami"? Skoro nie wyciąga się wniosków z BŁĘDÓW to TAK. Jesteśmy wtedy życiowymi idiotami... Bo pocóż są błędy? By uczyć. Racja... możemy wierzyć, że za setnym razem popełniając TEN SAM błąd np przejedzie nas samochód... Możemy wierzyć, że w końcu ten błąd stanie się osiągniętym celem... Ale pytanie- czy warto? Czy warto ciągle popełniać tn błąd? I w jakim celu? Wierząc, że nadzieja matką głupich... KAŻDA MATKA kocha swoje dzieci ;) A co do pytania "kogo by tu nazwać mądrym?" poddaje się.. :) Nie wiem xD Sami odpowiedzmy sobie na to pytanie...
no tak, ale co jeśli popełniamy jakiś błąd kilka razy?? czy czasem nie nazywa się nas życiowymi idiotami?? czy nie mówi się, że nadzieja matką głupich?? no i ostatecznie, kogo by tu nazwać mądrym??
...racja, racja, racja. Doświadczenia kształtują człowieka. Z doświadczeniami łączą się błędy... Wzoty i upadki... Dlatego, ważne by w życiu popełniać błędy, ale i wyciągać z nich WNIOSKI.. :)