Menu
Gildia Pióra na Patronite

Jeśli zechcesz kogoś napoić, najpierw sam przejdź pustynię.

17 799 wyświetleń
178 tekstów
95 obserwujących
  • Papillondenuit

    26 August 2011, 13:21

    Radku
    gigantyzm mi raczej nie grozi, ale dzięki za miłe słowa

    ja bym poszła jeszcze dalej...
    'nie ma porozumienia między martwym, a żywym, który nigdy martwy nie był'

    daniel
    miło, że mleczko
    czekam na barcelonę

    Inez
    hmm... zastanowiłaś mnie
    wg mnie perswazja jest próbą wymuszenia na kimś zmiany przekonań
    choć sama w sobie nie musi być 'błędna', to jednak przez samą swoją formę, jak dla mnie mija się z celem
    ponadto zdaje mi się, że często odbija się rykoszetem na samym perswadującym

  • danioł

    10 August 2011, 18:03

    "jesteś dla mnie tym
    czym dla kotka mleczko"

    ....
    myślę, że słowa, których użyłaś w tej myśli, bez twojego wyjaśnienia nie odzwierciedlają tego, co chciałaś nią wyrazić
    lecz wiem, że to nie twoja ‘wina’, lecz słów
    chodzi mi o to, że na pierwszy rzut oka można ‘odczytać’ ją dość ‘płytko’

    ….
    podoba mi się to:
    „umysł musi 'przejść sam siebie', by dostrzec własną pustkę, ale ma szansę poznać dzięki temu wartość tego, co może tą pustkę wypełnić”

    choć zapisałbym to tak:
    „umysł musi 'przejść sam siebie', by dostrzec własną pustkę, co daje mu szansę poznać wartość tego, czym może ową pustkę wypełnić”

    ….
    …druga, bardziej osobista część, troszkę boli i ‘lękli’…

    ….
    ogólnie jedziesz do barcelony
    pozdrawiam

  • Papillondenuit

    10 August 2011, 12:59

    zgadza się Violet, poczujesz :)

    dzięki i pozdrawiam
    :)

  • Papillondenuit

    10 August 2011, 01:05

    ta myśl jest chyba poszukiwaniem słów, które potrafiłyby choć w części oddać przepaść, jaka dzieli ludzką 'płynną' duszę od 'pustynnego' umysłu
    umysł musi 'przejść sam siebie', by dostrzec własną pustkę, ale ma szansę poznać dzięki temu wartość tego, co może tą pustkę wypełnić

    ...a także (mniej ogólnie, bardziej osobiście) jest to myśl tym, jak wiele wysiłku włożyć trzeba w poznanie własnego 'pustkowia', by nie pomylić drugiej osoby z 'fatamorganą', krzywdząc tym zarówno ją, jak i siebie

    hmm... nie wiem czy wyjaśniłam, sama nie do końca to jeszcze 'ogarniam'

    pozdrawiam Was :)