Niekiedy jedna kropla rosy wystarczy by źdźbło trawy pochyliło się nad losem mrówki a deszcz łez to zbyt mało by człowiek pochylił się nad cierpieniem bliźniego.
Aby pochylić się nad człowiekiem trzeba się najpierw zatrzymać, dostrzec, poświęcić skrawek swojego czasu ale przede wszystkim widzieć więcej niż czubek własnego nosa...