Mógłbym powiedzieć, jak Onejka - bo się nie znam. ;) Ale odpowiem inaczej - bo to męskie spojrzenie na kobietę i jej wartość z punktu widzenia mężczyzny, a ona człowiekiem przecież jest. A tak w ogóle, to przecież żartowałem. :) Miłego dnia. :)
Ja nie wybiegam aż tak daleko i nie oceniam czyja to wina, to raczej problem cywilizacyjny. Uczucia dziś gdzieś odchodzą na dalszy plan. Co do wiatrów, to mnie jakiś paskudny tajfun zagnał w krainę nicości i póki co szukam drogi powrotnej ;)