I widzisz to wszystko w mojej głowie ta przeciekająca przez palce psychika. Nie potrafię jej naprawić, co ja ruszę, co innego sie psuje. Wiec zburzę to wszystko niech stanie sie postępu iskrą. Niech ruszą murarze i postawią wielkie mury. Niech powstanie zamek wielki i ponury.