Zawsze jest coś za coś, geniuszu Arturze. ;) Myślisz, że geniusza trzeba uświadamiać w tym względzie? Przeciętniak jesteś i zazdrościsz. :p
Zaburzenia mnie komplementują, geniusze często je mają.
Smoku, nie dość, że żeś ślepy z kompletem oczu, to jeszcze masz halucynacje słuchowe. :D
Ale za to mogę popieścić języczkiem, chcesz? :p
Nic nie jest kiczowate. To tylko opinia, a te są subiektywne. Coś może ci się podobać lub nie, ot co. A tak na marginesie, nie trawię tego słowa. Już [...]
Geniusz jest anomalią, świadczy o innych niedostatkach psychiki, podczas gdy pewien obszar rozwija się ponadprzeciętnie. :P Każdy geniusz to wie i skromnie chowa swój geniusz. Za to u niektórych osób przerost ambicji, a raczej wybujałe ego może świadczyć o wielu obszarach z zaburzeniami. :P:D Jakiś czas temu gady zostały zdetronizowane, może nie słyszałaś? :P Nie masz pięści... żeby pięścić... :P W ogóle poza dżdżownicowatymi kształtami i kiczowatym zygzakiem na plecach masz niewiele. :D ha ha Dotyk językiem był przenośnią, ale jest jeszcze coś. Rozdwojenie osobowości poprzez rozdwojenie języka, nieustanna walka pomiędzy dobrym, mądrym i prawym - uśmiechnąć się, a bezsensownym, upartym i przygoopawym ponuractwem. :P:D Brak mimiki powoduje, że twarz jest bez wyrazu, to tylko maska bez uczuć, bez życia, a przez to bez życiowej mądrości, takie goopie ponuractwo przepełnione fałszem i rozpaczliwym chowaniem prawdy, uśmiechniętej prawdy. :D