A mi się podoba... może dlatego, że sama jestem takim 5 kołem u wozu.. Powiedzmy, że wcześniej byłam gdzieś indziej... gdzie było dla mnie miejsce.. teraz jestem tu.. gdzie może jestem 5 kołem, ale czuję się bezpiecznie...
Być piątym kołem u wozu na niektórych drogach życia to nagroda od losu, że nie trzeba uczestniczyć osobiście w tym bałaganie a jedynie jako obserwator, czasem marzysz wtedy by nie widzieć takich sytuacji wcale i marzysz by nie być nawet piątym kołem u wozu. Bycie piątym kołem jest wtedy karą, ale jak pomyślisz że mógłbyś być jednym z 4 kół, to bycie piątym jest też nagrodą, chociaż nie pierwszą, bo wolałbyś nie uczestniczyć w tym wcale. Powiem Ci, że nie raz byłem piątym kołem u wozu i nie raz marzyłem by nie być nawet tym piątym. Czasem widzę rzeczy, że aż trudno mi w to uwierzyć, jestem przysłowiowym piątym kołem u wozu a chciałbym być wtedy nikim.
Każdy z nas jest anonimowym nikim, ale każdy z nas jest jakimś ktosiem.
Jeśli "byle być kimś", to rezygnujmy z marzeń, celów, nauk, pozostańmy anonimowym ktosiem. Mnie nie zadowala piąte koło, choć oczywiście dalej jade na wózku; jednak tak jakby nie uczestniczę, nie decyduje, a poddaje się "decyzji" tych 4 kół, ktore dotykają podłoza.
najbardziej moja uwagę przykuł zwrot: `byle być kim..` czytając myśl po raz pierwszy, przeczytałam "być byle kimś", co totalnie zmienia sens i to mnie ruszyło. być byle kim i byle być kimś. fajna zabawa słowami.:) pozdrawiam
Bycie tylko człowiekiem nie wystarczy, lubimy być kimś ważniejszym choćby dla tej jednej osoby i wtedy (mamy fundament którego nikt nie naruszy...) Czujemy wtedy że jest lepiej
Przepraszam tam zamiast "pierwszym" winno być "żadnym"