No właśnie... O tym też mówię! :) Bóg nie jest tolerancyjny, Bóg swoją miłością wybacza... My ludzie w niektórych sprawach też nie powinniśmy być tolerancyjni - bo tak jak piszesz, jak tu tolerować zło? Zła się nie toleruje, złu się wybacza miłością i dąży do jego naprawy...
Wybaczenie jest związane z dobrocią, miłością. Ktoś wcale nie musi go przyjąć. Tolerancja jest uznaniem czyjejś inności, szacunku do drugiego, różniącego się od nas człowieka. Często mylona jest z tolerowaniem zła w imię własnej korzyści. To nie tolerancja każe wybaczać, to miłość. Tak mi się wydaje, ale co ja tam wiem?... ;) Pozdrawiam :)
Gdyby nie miał, to piekło by nie istniało... Więc skoro istnieje piekło - wszystkiego się nie wybacza najwidoczniej. Tolerancja ludzka różni się od Bożej tym, że My tolerujemy - on wybacza.