gdzieś tam napisałeś, a jak tak zrozumiałem, chyba pod przedwczorajszym moim tekstem, ale każdy ma prawo ja tam nie wnikam - wolę po prostu prostotę przekazu i dosadność. Nawet bardzo cenię sobie wulgaryzmy, bo są rzeczywistością i moją prawdą, nie lubię liryki, przenośni i chowania się za symbolami. To dobrowolne zakładanie sobie kagańców.