Kawa...czarna codzienna...jak modlitwa...kawa po turecku...dla mnie po polsku, gdyż od zawsze taką piję ( miałam romans z rozpuszczalną ,ale okazała się kawą lekkich obyczajów )...chleb wolę biały chociaż : "Czarny czarny chleb i czarna kawa, Opętani samotnością, Myślą swą szukają szczęścia, Które zwie się wolnością... A świat nie wisi mi już...gdyż się nie obrażam wmawiając sobie ,że to na mnie los się obraził... Wiersz jak zwykle na wysokim poziomie...
piękny wiersz ;) jeśli chodzi o mnie to przebaczyć trzeba każdemu, tak jak dać drugą szansę, każdy popełnia błędy jedni mniejsze, drudzy większe, większość ludzi się zmienia tym bardziej jak ktoś okazuje skruchę, przeprosi i przyzna się do błędu to czemu nie dać?
Ludzie plują na wszystko co ich otacza a karuzela z madonnami nad wesołym miasteczkiem kręci się w koło obłędu wrzucona a nad Jerozolimą płaczące matki a nad matkami Ona Czarna Madonna w złotej koronie z Różą zwycięstwa przy skroni w dłoniach wzniesionych dziś do modlitwy niesie zwycięstwo Koronie ''''''''' ''''''' Pluto mówię! ach pluto... pluralizm no ludzie plują na wszystko