Zeszyt różności., Berenika

I był taki jeden wieczór, kiedy jedyne co mogliśmy zrobić to żałować, że oboje tak szybko poddaliśmy się w walce o siebie. Widocznie los chciał, byśmy dzielili jedynie te same uczucia, nie wspólny czas.

Miłość jest wtedy, kiedy zdarzyło Ci się wejść dwa razy do tej samej rzeki. Mimo,że prawie się utopiłeś, bez cienia zawahania pozwoliłbyś się porwać jej nurtowi raz jeszcze.

bezustannie rozsypujesz mnie
cukrem z zielonej cukiernicy
perfekcyjnie pozbawiasz złudzeń
przy kawie… na dzień dobry

i mówisz że jesteś szczęśliwy
nawet wtedy jak spóźniasz się
gdy zapuszczam włosy na Twoją szyję

bo jak zwykle… rano
z prawem wyłączności do grzechu
poddajesz mnie próbie zawstydzenia

a gdy odprowadzam Cię do drzwi
rozsypuję się jak zawsze
na Twoje…

Kochanie… do widzenia

Czasem strach przed odejściem ukochanej osoby sprawia, że pierwsi mówimy żegnaj z nadzieją, że mniej będzie boleć.

Uczucie jest jak zapałka. Łatwo jest je złamać. Lecz gdy zapłonie, to jego nikły płomyk potrafi rozpalić ogień miłości.

Każdy kolejny dzień bez Ciebie, to nieustannie powiększająca się gehenna. To moja osobista droga krzyżowa.. Męka, której nie chce już przechodzić..
Boże, bądź moim Szymonem z Cyreny.