Wiem, że za miłość nie trzeba dziękować.
Nie potrafię jednak milczeć, gdy widzę jak kochasz mnie pięknie.
Jak pozwalasz mi rozkoszy swych ust codziennie smakować.
Jak patrzysz na mnie z taką fascynacją z takim wdziękiem.
Dziękuję, więc za Twoją anielską cierpliwość.
Za łagodność, tolerancję i pogodę ducha.
Za dobre słowo, za wyrozumiałość za życzliwość.
I za ten uśmiech od ucha do ucha…
Dziękuję Ci za słońca radosne promienie.
Które odnajduję w każdym Twoim dotykaniu.
Z małej iskry rozniecasz miłości płomienie.
Eksplodujące w naszym ciał spotkaniu…
Wiem, że za miłość nie trzeba dziękować.
Nie potrafię jednak milczeć obojętnie.
Nie chcę rozsądkiem nad sercem panować.
Dopóki jest tak magicznie, tak czule, tak pięknie…