Wbrew pierwszemu wrażeniu, jest w tym wierszu tyle życia, że chce się żyć jeszcze bardziej, choć przez moment poczułam, jakbym utknęła w opornej zaspie śniegu :) Piękny.
Miło tu zawitać na sam koniec roku, czuję się niebywale wyróżniony no i jestem razem w trio z cudownymi kobietami, a przynajmniej cudownie piszącymi ;)
Onejko, dziękuję. I całej reszcie za ten, mimo wszystko, dla mnie wspaniały rok!
Miło to czytać, od razu zapachniało kawą!:) Zwykłe chwile codzienności mają wiele uroku, ale zaczynamy go dostrzegać dopiero, gdy zamkniemy oczy na to, co nie ważne... ;) Dobrego dnia!:)