Jak nic się zgadzam Wojtku. W każdym związku potrzebna jest " wolność", taki czas tylko dla nas, na nasze hobby, pasje, ale czas ten nie może być wykorzystany.. do zdrady. Zresztą nie toleruję takich zachowań w przyjaźni, a co dopiero w miłości. Dla mnie to zwyczajnie... koniec. Stracone zaufanie można tylko..."podreperować". ale nigdy już odzyskać.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego co dobre...bez żadnych zdrad oczywiście :):):):):)
Miło mi, że są jeszcze na tym padole osoby reagujące na tę myśl w taki sposób (pełen zrozumienia), i że mogą uszczknąć z tego coś dla siebie, bo czują podobnie ;)